pi膮tek, 4 stycznia 2013

Toto: Greatest Hits Live...And more


Tym razem wzi膮艂em na widelec wydawnictwo Greatest Hits Live...And More jednej z moich ulubionych grup Toto. Ukaza艂o si臋 ono na DVD video w 2002 roku. Zawiera zapis koncertu kt贸ry odby艂 si臋 w pa藕dzierniku 1990 roku w Pary偶u. Do艣膰 dobra jako艣膰 d藕wi臋ku, cho膰 przeci臋tna obrazu pozwala jednak w wystarczaj膮cym stopniu cieszy膰 si臋 zarejestrowanym materia艂em. Ca艂kowity czas trwania wynosi 86 minut. Wydawcy odrobili lekcje i sprawili nam jednak niespodziank臋 w postaci materia艂贸w dodatkowych. Mamy wywiad z zespo艂em z roku 1988 prowadzony przez Jana Kroeske, przeplatany z najwi臋kszymi hitami, oraz Toto Behind The Scenes b臋d膮cy swego rodzaju kilkunastominutow膮 migawk膮 filmow膮 z trasy koncertowej promuj膮cej p艂yt臋 Tambu w roku 1995. Niestety do wymienionych materia艂贸w s膮 za艂膮czone napisy tylko w j臋zykach: niemieckim i holenderskim, brak polskich a nawet co dziwi mnie bardziej, angielskich. Szkoda te偶, 偶e otwieraj膮c pude艂ko znajdziemy w 艣rodku tylko kr膮偶ek, bez 偶adnego najmniejszego cho膰by bookletu kolekcjonerskiego. 

Kiedy s艂ucham koncert贸w Toto czasem dziwi臋 si臋 偶e zesp贸艂 graj膮c na 偶ywo mo偶e brzmie膰 tak fantastycznie. My艣l臋 wiec 偶e nale偶y si臋 kilka s艂贸w na temat jego sk艂adu w 1990 roku. Na Gitarze i wokalu w kilku utworach Steven Lukather, od pocz膮tku istnienia grupy jej niezast膮piony filar.  Perkusja – Jeffrey Porcaro, gitara basowa – Michael Porcaro, klawisze – David Paich, Na wokalu g艂贸wnym po odej艣ciu Josepha Williamsa w 1989 roku - Jean Michel Byron, bardzo s艂abo przyj臋ty przez fan贸w(jego wokal zwyczajnie nie pasuje do Toto) Dwa wokale wspomagaj膮ce to czarnosk贸re panie: Jenny Douglas i Jacci McGhee, wiadomo te偶 偶e w Toto zawsze do艣piewuj膮 wszyscy. Na instrumentach perkusyjnych Chris Trujillo.

Czas przej艣膰 do konkret贸w. Zesp贸艂 otwiera numerem Child’s Anthem z pierwszej p艂yty. Dalej hit Africa z wokalem Paicha i solowym popisem Trujillo na bongosach w ko艅c贸wce. Sekcja rytmiczna tej grupy(bracia Porcaro) to jedna z najlepszych jakie mia艂em okazje kiedykolwiek us艂ysze膰. Szczeg贸lnie wida膰 to w wolniejszych utworach w kt贸rych mo偶na wy艂apa膰 wiele smaczk贸w technicznych. Mam na my艣li: I’ll be over You(Fahrenheit), I Wont Hold You Back(Toto IV), i przede wszystkim - chyba najmocniejszy punkt wyst臋pu, a na pewno m贸j ulubiony - Without Your Love(Fahrenheit) w kt贸rym dodatkowo umiej臋tno艣ci techniczne pokazuje Lukather. Ta muzyka nie jest tylko odegrana ona po prostu p艂ynie, a ja niejednokrotnie w jej przejmuj膮cym rytmie ko艂ysz臋 si臋 siedz膮c w moim fotelu z pe艂nym u艣miechem na twarzy. W 艣rodkowej cz臋艣ci wyst臋pu mamy swego rodzaju ,,pere艂k臋”. Steven Lukather stoj膮c samotnie na scenie wykonuje Little Wing z repertuaru Jimmiego Hendrixa, niejako oddaj膮c ho艂d zmar艂emu arty艣cie. W dalszej cz臋艣ci koncertu mamy dwa kolejne utwory z p艂yty Toto IV: Rosanna i Afraid of Love. Koncertowym wymiataczem jest niezmiennie English Eyes. Na zako艅czenie oczywi艣cie nie mog艂o zabrakn膮膰 Hold The Line kt贸ry jednak z wokalem g艂贸wnym Byrona w zwrotkach brzmi nieco mizernie, na szcz臋艣cie jest energetyzuj膮ca jak zwykle sol贸wka Stevena. Umiej臋tno艣ci klawiszowe ma okazj臋 zaprezentowa膰 te偶 David Paich mi臋dzy innymi w Rosannie czy podczas swoich pi臋ciu minut kiedy reszta zespo艂u si臋 wy艂膮cza. Gra te偶 wspania艂y motyw przewodni ballady I Wont Hold You Back.

Live in Paris to bardzo dobry koncert. Generalnie nie zawiera moment贸w nudnych czy jako艣 specjalnie s艂abszych. Chwilami nieco razi wokal Byrona. Niekt贸rzy fani pewnie uznaliby 偶e si臋 czepiam ale brakuje mi tu nieco Bobbyego Kimballa – pierwszego wokalisty Toto(kt贸ry jednak ju偶 za kilka lat zn贸w pojawi si臋 w zespole). Ca艂y instrumentalny sk艂ad w 1990 roku by艂 w 艣wietnej formie co naprawd臋 s艂ycha膰. Polecam koncert ka偶demu kto chce pozna膰 jak powinna brzmie膰 muzyka na 偶ywo, sympatykom grupy nie musz臋 bo z pewno艣ci膮 ju偶 go widzieli. Ocena bardzo wysoka jednak nie mog臋 da膰 maksymalnej wi臋c 9/10 Rewelacja! M.P. 


 Screeny z wyst臋pu:














Steve Lukather w roli wokalnej i mistrz basu Mike Porcaro














David Paich w roli 艣piewaj膮cego klawiszowca, w tle reszta zespo艂u.















Lukather wygl膮daj膮cy w 1990 nieco jak Edward No偶ycor臋ki:p












Jean Michel Byron wokalista Toto tylko w roku 1990


czwartek, 3 stycznia 2013

Music for Montserrat live 1997

Festiwal Music for Montserrat odby艂 si臋 15 wrze艣nia 1997 roku w londy艅skim Royal Albert Hall.  Jego zorganizowanie mia艂o na celu upami臋tnienie katastrofy na karaibskiej wyspie Montserrat. Rok wcze艣niej dosz艂o tam do wielkiej erupcji wulkanu, kt贸ra dokona艂a wielu zniszcze艅. W zwi膮zku z tym przedsi臋wzi臋cie charytatywnie zgodzi艂a si臋 wesprze膰 ca艂a plejada gwiazd muzyki rockowej.  Wydarzenie zosta艂o zarejestrowane i wydane na DVD video w 1998 roku. Wydawnictwo zawiera blisko dwie godziny wspania艂ej muzyki w bardzo dobrej jako艣ci d藕wi臋ku i obrazu.

O pe艂nienie roli konferansjera zosta艂 poproszony Phil Collins, by艂y lider Genesis. On te偶 otwiera ca艂膮 gale swoim wyst臋pem. Rozgrzewa publiczno艣膰 kompozycj膮 Take me Home. Reakcja widowni m贸wi i偶 jest bardzo lubianym artyst膮. Po nim na scen臋 wchodzi Carl Perkins ameryka艅ski gitarzysta rock & rollowy i wykonuje utw贸r Blue Suede Shoes. W ko艅cu Collins zapowiada Marka Knopflera. Ten wykonuje z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej jeden z hit贸w Dire Straits, Brother in Arms. Ca艂o艣膰 brzmi 艣wietnie a ko艅cowa sol贸wka zapiera dech w piersiach. Dalej wyst膮pili kolejno: Sting(Message in a Bottle, Magic) i Elton John. Ten ostatni wykona艂 solo przy fortepianie trzy utwory: Your Song, Live like Horses i Don’t Let the Sun go Down on Me. Trzeba przyzna膰, sir Eltonowi, 偶e swoim wyst臋pem przy膰mi艂 pozosta艂e gwiazdy. Wida膰 偶e w roku 1997 znajdowa艂 si臋 w bardzo dobrej formie wokalnej – moim zdaniem uczta dla ucha. Kolejna s艂awa to Eric Clapton. Wykonuje utw贸r Broken Hearted, nast臋pnie Layl臋 w duecie z Knopflerem. Obie piosenki w wersjach akustycznych brzmi膮 bardzo fajnie. W Same Old Blues obaj gitarzy艣ci zmieniaj膮 instrumenty na elektryczne i na perkusj臋 do艂膮cza si臋 Collins. Improwizowany bluesik kt贸ry zagrali brzmi rewelacyjnie. Zaraz po jego zako艅czeniu na scenie pojawia si臋 sam Paul Mccartney i wykonuje solo przeb贸j Yesterday. W ostatnich trzech utworach tego wieczoru wymienieni muzycy graj膮 ju偶 wsp贸lnie. Przypominaj膮 si臋 czasy Princest Trust Rock Gala z 1986 roku. Dostajemy Golden Slumbers, Hey Jude,  i Kansas City wszystkie trzy z repertuaru The Beatles. Prezentowane s膮 w mocno rozimprowizowanych i w do艣膰 d艂ugich wersjach(muzycy wymieniaj膮 si臋 partiami i chwilami jest troch臋 sol贸wkowy chaos).

Czas na podsumowanie Music for Montesrrat w kliku s艂owach. Bardzo chwalebna inicjatywa charytatywnego koncertu. Muzycznie bardzo wysoki poziom, cho膰 miejscami wed艂ug mnie nudnawo(Broken Hearted). Zaskakuj膮cy fina艂, z ciekawie zaaran偶owanymi utworami na spor膮 ilo艣膰 instrument贸w. Plusem jest z pewno艣cia spora r贸偶norodno艣膰 muzyki, dzi臋ki czemu z koncertu b臋dzie zadowolony fan eltonowskich ballad, muzycznego stylu Marka Knopflera czy po prostu zespo艂u The Beatles. Widoczna tak偶e mi艂a, ciep艂a atmosfera na scenie. Ostatecznie 8/10 M.P.